wtorek, 11 sierpnia 2009

Outfity morskie- podsumowanie

Cóż, dostęp do Internetu nawet był, jednak ściągnięcie jakiegokolwiek programu do obróbki grafiki było niemalże niemożliwe. A zdjęcia, co prawda plenerowe, lecz wykonane przez osoby niezbyt się do robienia ich palących ("No, pośpiesz się, narcyzie jeden!") bez obróbki nie nadawały się do pokazania ludzkim oczom. Za to kajam się dziś i prezentuję zbiór strojów z minionego tygodnia (oprócz jednego, któremu poświęciłam osobny wpis, napisany jeszcze zanim okazało się, że wstawienie zdjęć będzie niemożliwe. I drugiego, bo zdjęcia nienadawały się do pokazania, powtórzę go i sfotografuję w domu)

Ogólnie stroje były dość monotonne, na plażę letnie sukienki (jak np. ta lub ta), na wieczorne spacery głównie kierując się kryteriami: "żeby było wygodnie i ciepło". Zwłaszcza ciepło! Ze mnie jest straszny zmarzluch, a w porcie nieźle wieje. Czyli ogólnie stroje morskie mają jedną "bazę": czarny golf + rurki +Conversy. I dodatki. Innymi słowy tytuł mógłby brzmieć: coś z niczego ;) A torba z czarownicą okazała się być świetną torbą na plażę.

Refleksji stricte zakupowych z wyjazdu nie mam, udało mi się tylko całkiem nieźle spożytkować 26 zł, kupując przewodnik po Francji, album z Boznańską oraz 2 filmy i na tym skończyły się moje wydatki (no, było jeszcze Elle i pocztówki...).

Poza tym parę modowych refleksji: przeglądając Elle doszłam do wniosku, że chyba niedługo stanę się obrzydliwie modna ;) Nie mam zamiaru rezygnować z koka (podobno będą najmodniejsze), żabot próbuję uszyć (opisywałam, na razie dość żałosne, próby), a z zamiarem sprawienia sobie peleryny noszę się już od dłuższego czasu. Z jednej strony niezbyt lubię nosić to samo, co wszyscy, a z drugiej fajnie, że rzeczy te mają szansę na pojawienie się w sieciówkach (co ma zalety jak: więcej wzorów, przystępniejsza cena etc.). Jeszcze bardziej nie mogę się modowo doczekać jesieni ;) Moja lista życzeń nieco się zmieniła, doszło do niej parę pozycji (z niecierpliwością czekam aż pojawią się okazje do jej realizacji). Poszukuję też odpowiednio ciepłego materiału i dobrej krawcowej, postanowiłam bowiem przechodzić tyle zimy, ile się da w pelerynie.

Przechodząc do rzeczy:
1.2.
3.

6 komentarzy:

  1. Golf i rurki to niezła baza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej podoba mi się ostatni zestaw. Fajna torba.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooooj, ja kocham Conversy i też uważam, że to typ butów pasujący do wszystkiego! Ja jedne ze swoich Conversów zakładałam nawet na matury, a mój facet zakłada je do garnituru i nikt mnie nie przekona, że to się ze sobą gryzie ;))) Koniecznie musisz pokazać swoje z bliska! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna sukienka w zestawie nr.2

    OdpowiedzUsuń
  5. widze że torba była motywem przewodnim wakacji:)...sukienka maxi świetna ale to już chyba kiedyś mówiłam:)

    OdpowiedzUsuń