czwartek, 21 maja 2009

"Szukasz egzotyki? Przytul się do drzewa!"

Czyli napis na jeżyckim murze, mimo że nieczęsto go widuję, rozbraja mnie za każdym razem, kiedy mam okazję ujrzeć te koślawe niebieskie litery. Kiedyś umieszczę tu jego zdjęcie.
Na razie to, korespondujące (trochę) z graffiti.

Wiem, dalej buty są niewyraźne, gwoli ścisłości dodam też, że rajstopy nie są wcale pomarańczowe, to te same co z pierwszej sesji i są miodowe.
Koszulka to kolejny t-shirt z nadrukiem (w sumie mimo niechęci do nich, wszystkie t-shirty jakie posiadam mają nadruki. Wychodzi na to, że podświadomie lubię nadruki. Pocieszam się, że tylko niektóre. Może nie lubię t-shirtów?). Kolejny ubóstwiany, niedawno zdobyty (czyli 24 kwietnia) podczas koncertu Comy- uwielbiam ten zespół, a t-shirt urzekł mnie stylistyką (tu tył).
Spódnica pochodzi z outletu, zakupiona jako "coś kolorowego", gdy stwierdziłam, że najbardziej podobają mi się ludzie ubrani na kolorowo, dlaczego więc w mojej szafie jest tak mało rzeczy o żywych barwach? (2 lata temu nosiłam praktycznie tylko czarne ubrania) Czy spódnica jest kolorowa to dyskusyjne, na żywo ma nieco żywsze barwy niż na zdjęciu, do zakupu ostatecznie przekonał mnie skład: len i ramia. Cóż to takiego jest owa tajemnicza ramia dowiedziałam się dopiero po powrocie do domu. Okazało się, że to włókno z rośliny o nazwie szczmiel biały, podobno dobrej jakości. Mi (jako coraz większej fance ubrań z dobrej jakości materiałów) już te ponad 50% lnu wystarczyło, a tu jeszcze miły dodatek. I czego to się nauczyć można na zakupach...
Niepocieszona po niemożności znalezienia żółtych conversów zakupiłam na Pakamerze (www.pakamera.pl) kolczyki w kształcie i kolorze moich wymarzonych butów. Żółtych na razie nie będzie, jako że dzisiaj zakupiłam parę z pryzmatem (są wspaniałe), za to kolczyki sprawdzają się świetnie i pasują do wielu strojów. Nawet pani w sklepie Converse je pochwaliła, o!
A trampki pokażę jutro, tymczasem ponownie wracam w objęcia chemii i francuskiego.
I jeszcze pochodzenie:
koszulka: koncertowa
spódnica: outlet
buty: Doc. Martens
kolczyki: Pakamera (autorstwa 123kiniapatrzy)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz