wtorek, 24 listopada 2009

Kwiatowo

Od czasu mojego przejścia Panoramy na obcasach, poprzysięgłam wierność płaskiemu obuwiu, zwłaszcza na codzień. Zwłaszcza przy moim trybie życia, kiedy trzeba biec na autobus, przejść się po Starym Rynku i ogólnie sprawnie poruszać się po mieście na piechotę. I jak się nie lubi zostawać z tyłu i nie móc dojść na Cytadelę, bo nogi odpadają. Tym koszmarom mówię nie. I tak oto zachorowałam na płaskie, szare jazzówki. Widziałam takie przez moment w River Island, niestety nie zwróciłam na nie większej uwagi, będąc w trakcie gorączkowych poszukiwań kozaków. Jutro wybieram się ponownie, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście są takie, jak pamiętam oraz sprawdzić ich cenę ;) W temacie butów powiem jeszcze, że wreszcie udało mi się odzyskać Conversy - co prawda nie te same, nauczona doświadczeniem wybrałam inny, czarny model, jednak moja reklamacja została uwzględniona. Jednak stanowczo nie polecam- użeranie się z opinią specjalisty i odwołaniami nie jest niczym przyjemnym i nie mam zamiaru więcej dokonywać zakupów w sklepie tej firmy.
Poza tym poszukuję uniwersalnej, w miarę dużej (mieszczącej A4) torby. Relacja z poszukiwań na pewno się tu jeszcze pojawi.
Strój trochę kojarzy mi się z kowbojami, kiedy patrzę na zdjęcia. To nie było planowane ;) A zarowa tunika noszona do spódnicy to ostatnio jeden z moich ulubionych "patentów". Wreszcie prezentuję mój żołty kwiat- zazwyczaj noszę go do płaszcza (jak się jeden, zwykły czarny nosi trzeci sezon to trzeba sobie jakoś radzić ;)), ale jest tak ładny, że aż szkoda wykorzystywać go tylko w ten sposób. Mój pierwszy Solarowy nabytek- ogólnie dalej uważam ten sklep dla ludzi o mocnych nerwach- mi zawsze z powodu taksujących spojrzeń ekspedientek zaczynają się trząść ręce. Ale udało mi się trafić na miłą panią (jedną na 5), która wyciągnięła mi to cudo w kolorze żółtym "spod lady". Poza tym zabrałam katalog. I to by było na tyle.
Mała uwaga co do zdjęć- niestety, o tej porze roku oświetlenie, kiedy wracam do domu i mam czas zrobić zdjęcia, jest fatalne, zdjęcia są więc nieostre, rozjaśniane i z obłąkańczym uśmiechem ;)

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

kolczyki: Pakamera
wisiorek: YES
tunika jako bluzka: Zara
marynarka: Zara
kwiat: Solar
pasek: vintage
spódnica: sh
rajstopy: oczywiście żółte
kozaki: Gino Rossi

4 komentarze:

  1. Ja przepraszam za moją uwagę :) Kurcze tak patrzę na te Twoje zdjęcia i sobie myślę, że coś mi tutaj nie pasuje. Za ciężko troszkę jest. Malujesz usta szminką? Ten kolor jest za mocny moim zdaniem. Chciałabym Cię zobaczyć w naturalnym kolorku :) Nie myślałaś nad zmianą oprawek okularów na jakieś delikatniejsze? No nie wiem, tak mi się nasunęły takie uwagi, a zaglądam tu czasem :) Oczywiście niczego nie narzucam, to tylko moje sugestie, z którymi nie musisz się zgadzać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow :) O mało co nie dostałam palpitacji, jak zobaczyłam ten komentarz ;) Nie z powodu treści, ale dlatego, że znana i lubiana przeze mnie szafiarka tu czasem zagląda ;) Bardzo mi miło z tego powodu ;) Co do uwag- szminkę planuję zmienić na bardziej czerwoną, jaśniejszą. Nad okularami się nie zastanawiałam, dalej uważam, że przy moich rysach przyda się coś wyrazistego ;) Zdjęcia bez makijażu- rzeczywiście, teraz trudno uświadczyć, ale w wakacje było całkiem sporo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, bo ja tak widzę, że próbujesz czasem dodać lekkości stylizacjom - fajne te niektóre długie spódnice (pomarańczowa w szczególności :D), tylko ciężko Ci to będzie osiągnąć, przy takim czarownicowywującym ;) obramowaniu.No niestety trzeba wybrać, czy się chce być bardziej czarownicą, czy elfem. Dzieci z tego związku raczej nie będą zbyt udane ;P A do tej spódniczki białej ubrałabym zdecydowanie jaśniejszą koszulkę :) Może żółtą pod kolor kwiatów?

    OdpowiedzUsuń
  4. kurde wygladasz jakys miala ponad 30 lat. Rzeczywiście ciemna szminka na ustach ci nie pasuje, wyglada po prostu dziwnie w zestwiaeniu z malymi i niepodkreślonymi oczami. Ja nie zakładałabym włosów za uszy bo przez to jeszcze bardziej ci odstają. Takie moje refleksje po przejrzeniu kilku postow.

    OdpowiedzUsuń