wtorek, 17 listopada 2009

Bufo(ro)wanie

Wreszcie zrealizowałam jeden z punktów mojej listy życzeń: mam zieloną bluzkę. Długi czas nie mogłam sobie darować, że przymierzywszy podobną, piękną, ciekawą bluzkę Vero Mody w outlecie, odłożyłam ją żeby kupić... tę spódnicę (nawiasem mówiąc spódnica jest na zbyciu). Na szczęście udało mi się znaleźć ekwiwalent w Stadivariusie. Po obejrzeniu wystawy retrospektywnej poznańskich artystów z okazji 90-lecia poznańskiej ASP (nawiasem mówiąc, byłam oczarowana, w przeciwieństwie do triennale rzeźby, poleciłabym ją, niestety w niedzielę był ostatni dzień ekspozycji) postanowiłam pochodzić trochę po sklepach. Przede wszystkim- do Solara po kwiatek, którego na pewno zaprezentuję w następnym poście. Poza tym wstąpiłam m.in. do KappAhlu, rozczarowałam się kolekcją Vintage Stories- spodziewałam się czegoś ciekawszego, lepiej wykonanego oraz tańszego (czyli jak w większości przypadków). Nie spodziewałam się, że w Stadivariusie znajdę ciekawą bluzkę, raczej weszłam żeby popatrzeć. Po raz kolejny prawdziwa okazała się zasada, że najlepsze rzeczy znajduje się w ogóle nie szukając (albo szukając czegoś zupełnie innego): ciemnozielone bufiaste cudo czekało na mnie (tak, nie ma to jak megalomania) na wieszaku. Początkowo obawiałam się, czy w bufiastych rękawach (one są bufiaste! to nie są żadne ramionka a la lata 80 ;) ) nie będę wyglądać śmiesznie, jednak efekt nie jest taki zły ;) I tym sposobem za zawrotną sumę 29,90 mam wymarzoną zieloną bluzkę.
A co do reszty- ubranie najpierw czarnych rajstop (bo "bezpieczniejsze") po czym nagła kategoryczna zmiana zdania, kiedy stoi się w zapiętym płaszczu i zakłada słuchawki od MP3, że nie, jest zbyt monotematycznie i ja tak z domu nie wyjdę, po czym ściąganie płaszcza, marynarki, szala, kozaków i gorączkowa zamiana rajstop na żółte, bo autobus już zaraz- bezcenne.

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

kolczyki: Pakamera
wisiorek: YES
bluzka: Stradivarius
spódnica: Camaieu
rajstopy: Raj Stopy
kozaki: Gino Rossi

1 komentarz:

  1. na ostatnim najbardziej mi się podobasz, bo się uśmiechasz :)

    OdpowiedzUsuń